24 kwietnia na dziedzińcu Wydziału Matematycznego UJK zostanie otwarte lapidarium.
Zachętą do odwiedzenia lapidarium niech będzie opis czterech z kilkudziesięciu skał, które się tam znajdują.
Pochodzi ze środkowego mezozoiku. Na powierzchni tej skały zostało zapisane falowanie. Widoczne zmarszczki świadczą o tym, że ten fragment podłoża, w okresie, kiedy był zbudowany z luźnych ziaren piasku, musiał znajdować się w strefie brzegowej, blisko plaży. Jesteśmy tym samym w strefie brzegowej starego morza jurajskiego na terenie dzisiejszej ziemi kieleckiej.
To również piaskowiec, ale starszy od poprzednika z plaży. Mamy na nim zapis wydm, gorącego i suchego klimatu na ziemi kieleckiej w triasie, dolnym mezozoiku.
Skała osadowa wieku permskiego. Pochodzi z kopalni Bolechowice, pod Kielcami. Starsza niż dwie wcześniejsze skały. Ma atrakcyjne walory estetyczne. To sprawiło, że użyto jej do budowy pierwszej kolumny Zygmunta na Placu Zamkowym w Warszawie. Kolumna została zniszczona podczas II wojny światowej. Zlepieniec to w tym przypadku skała, która „lepi” ze sobą fragmenty wapieni dewońskich hematytowym lepiszczem.
Pochodzi ze Skandynawii. Struktury koliste umieszczone w cieście skalnym ceglastego koloru świadczą o tym, że to granit rapakiwi z Wysp Alandzkich. Powstał z przedziale 1,7 do 1,5 miliarda lat temu. Jest dużo starszy od pozostałych skał. Do naszego regionu trafił z lądolodem skandynawskim, 150 tysięcy lat temu. Skała jest porysowana równoległymi liniami, mikrobruzdami i mikrowzniesieniami. Przez 150 tysięcy lat, po wycofaniu się lądolodu, była narażona na działanie piasku i wiatru. Stąd zmiany w jej morfologii.