Kiedyś proste rękopiśmienne znaki, dziś ozdobne miniatury wykonane przy użyciu programów graficznych. Polski ekslibris ma już 500 lat. Z tej okazji w Bibliotece Uniwersyteckiej można podziwiać ekspozycję poświęconą najnowszym osiągnięciom w sztuce księgoznaku.
Kiedyś proste rękopiśmienne znaki, dziś ozdobne miniatury wykonane przy użyciu programów graficznych. Polski ekslibris ma już 500 lat. Z tej okazji w Bibliotece Uniwersyteckiej można podziwiać ekspozycję poświęconą najnowszym osiągnięciom w sztuce księgoznaku.
Wystawa „Pracownia ekslibrisu” została otwarta w czwartek, 24 listopada w Galerii Uniwersyteckiej. Zaprezentowane prace to dorobek pracowników, studentów i absolwentów cieszyńskiego Instytutu Sztuki Uniwersytetu Śląskiego związanych z Pracownią Ekslibrisu Cyfrowego kierowaną przez dr. hab. Krzysztofa Marka Bąka. To uznany teoretyk i artysta w dziedzinie księgoznaku, autor ponad tysiąca dzieł pokazywanych w kraju i za granicą. Od lat współpracuje z kielecką biblioteką.
- Po raz pierwszy prezentowałem swoje prace jeszcze na Leśnej. Dorobek Galerii Uniwersyteckiej, w której teraz mam zaszczyt pokazywać dzieła swoje, moich kolegów i studentów jest znany w środowisku. Mam nadzieję, że do jej dalszego rozwoju przyczyni się prezent, który będzie podsumowaniem naszej wieloletniej przyjaźni. Cała wystawa zostaje w Kielcach. To nasz prezent dla bliźniaczego uniwersytetu – mówił podczas wernisażu dr hab. Krzysztof Marek Bąk.
Część prezentowanych na wystawie ekslibrisów wykonanych zostało wyłącznie w technologii komputerowej, inne bazują na fotografii lub rysunku. Łączy je metaforyka, operowanie skrótem i symbolem.
- Sztuka księgoznaku przez 500 lat swojej historii przeszła długą i burzliwą drogę. Wydawało się, że formuła, która trwała przez stulecia, wyczerpała się. Nie było pomysłu na kontynuację tej bardzo specyficznej, nasyconej emocjami sztuki. To wystawa, która wyznacza kierunek rozwoju współczesnego ekslibrisu – zauważyła Ewa Szląpek, kustosz wystawy.
- Powstaje dla jednej, konkretnej osoby, więc artysta wyraża emocje, które wiążą się z adresatem. To dla odbiorcy przeżycie tak piękne, że jeśli doświadczy się tego osobiście, to inaczej patrzy się na sztukę – podkreślała.
Wystawa będzie można oglądać do 13 stycznia.