Nazywam się Małgorzata Stawiak-Ososińska i od 2000 roku jestem związana z Uniwersytetem Jana Kochanowskiego w Kielcach.
Tak, to już ćwierć wieku!

Można powiedzieć, że znam ten uniwersytet jak własną kieszeń – to mój drugi dom, chociaż kawa w pracy mogłaby być lepsza.

Zawodowo zanurzam się w historii wychowania kobiet, dziejach oświaty, medycyny i pomocy społecznej oraz sprawach związanych z całożyciowym uczeniem się, edukacją i aktywizacją seniorów. Moja największa pasja? Szperanie w archiwach. To coś jak „detektywka” w świecie starych dokumentów – nigdy nie wiadomo, na jaką fascynującą tajemnicę się trafi! Zaczęło się niewinnie podczas studiów, a dziś nie wyobrażam sobie życia bez tych poszukiwań.

A co robię, gdy nie grzebię w archiwach? Zazwyczaj można mnie znaleźć na szybkim spacerze z kijami Nordic Walking (i nie, to nie tylko dla emerytów!) albo w kuchni, gdzie gotowanie czasem przypomina eksperymenty z chemii w liceum. Lubię też rękodzieło – bo dlaczego by nie stworzyć czegoś własnoręcznie? – i muzykę, która towarzyszy mi praktycznie zawsze.