Wychodzę na zewnątrz

Jak smakuje kefir w Kairze? Co byłoby gdyby w Oslo, postawić kreskę nad „s”? To niektóre z pytań, które stawiał Michał Rusinek podczas spotkania w Bibliotece Uniwersyteckiej.

Profesor Michał Rusinek to były sekretarz noblistki Wisławy Szymborskiej, teraz prowadzi jej Fundację. Jest też pisarzem, tłumaczem i komentatorem bieżących wydarzeń.

Spotkanie online w Bibliotece Uniwersyteckiej przeznaczone było dla dzieci, ale treści były uniwersalne. Michał Rusinek zabrał nas w podroż po całym świecie cytując wiersze związane z nazwami miast. Było też o zapożyczeniach językowych zawartych w jego książce „Wihajster”. Pojawiły się też regionalizmy i odwieczny dylemat czy wyjść „na dwór” czy „na pole”? Prof. Michał Rusinek przyznał, że jako mieszkaniec Krakowa powinien używać drugiej formy, ale zachowawczo wychodzi „na zewnątrz”.

Nasz gość wdał się też w polemikę z uczniami białostockiej podstawówki, dla których słowo zazula oznacza kukułkę. – Możliwe, że w Białymstoku zazula oznacza kukułkę, ale w Bieszczadach, skąd to słowo pochodzi, oznacza to biedronkę – tłumaczy prof. Michał Rusinek. Przyznał, że jego ulubionym polskim słowem jest słowo „źdźbło”. – Lubię to słowo, gdyż jest w nim wiele polskich znaków – mówi. Profesor zapewnił, że w  jego kolejnej książce pojawią się Kielce. – Kolejna książka, którą zaczynam pisać będzie o tym, skąd wzięły się polskie nazwy miejscowości. To są bardzo ciekawe historie i napiszę o Kielcach – mówił prof. Michał Rusinek.

Całość spotkania "Kefir w Kairze, czyli jak podróżować w pandemii?" przeprowadziło Uniwersyteckie Centrum Mediów UJK. Można je obejrzeć TUTAJ.

 

Ostatnia aktualizacja: Piotr Burda, 2020-12-17 17:44

Nasz profil na Facebook
Tweeter
YouTube
Radio Fraszka